ARTYKUŁY

Dodane 29.10.2017
Kategoria

Niedzielna Ewangelia rozważana przez Galilejczyków

"Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem." (Mt 22, 37)

"Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem." (Mt 22, 37)

Miłość ma to do siebie, że kiedy jej doświadczamy, to natychmiast chcemy tą miłością dzielić się z innymi, najpierw z ofiarodawcą, a potem także z innymi. Taka jest natura miłości. Któż z nas, gdy doświadczył ludzkiej miłości od razu nie odpowiadał na nią? A żyjąc tą miłością, także nie dawał jej innym?

Gdzie zatem tkwi problem, że tak mało widoczna jest miłość w naszym świecie? Jak często powtarzamy, że czujemy się niekochani? Jak wielu umiera duchowo, a często także fizycznie z braku miłości?

Czy nie ma miłości na świcie?

Czyżby Bóg, którego istotą jest miłość, przestał istnieć?

NIE! TO NIEMOŻLIWE!

On jest niezmienny i kocha każdego z nas pełnią miłości i jedyne, czego pragnie to byśmy pozwolili Mu się kochać, byśmy Jego miłość przyjęli, a ona będzie wypełniała nasze wnętrza, zapełniała nasze duchowe pustki, sprawiała, że i my zaczniemy odpowiadać miłością, najpierw miłując Ofiarodawcę, a potem także tych wszystkich, z którymi na co dzień się spotykamy.

Dziś w psalmie powtarzamy: "Miłuję Ciebie, Panie, mocy moja" i dodane są przepiękne określenia Boga: opoko moja, twierdzo, mój wybawicielu, skało, na którą się chronię....

Czy nie tego pragniemy?

"Wszechmogący wieczny Boże, pomnóż w nas wiarę, nadzieję i miłość, i abyśmy otrzymali to, co obiecujesz, spraw, abyśmy miłowali to, co rozkazujesz" (Mszał Polski: kolekta)