ARTYKUŁY

Dodane 02.08.2020
Kategoria

Niedzielna Ewangelia rozważana przez Galilejczyków

„Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa.” Mt 17,8

„Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa.” Mt 17,8

Gdy patrzę na drugiego człowieka – kogo widzę?

Jeśli kogoś lubię – widzę w nim więcej zalet niż wad. Jestem w stanie wybaczyć mu więcej, przymknąć oczy na jego niewłaściwe słowa lub zachowanie. A gdy taka osoba dodatkowo jeszcze podziela moje poglądy, tym chętnie z nią rozmawiam, nie unikam jej towarzystwa , bo dobrze się rozumiemy, mamy wspólne tematy i nie czuję z jej strony zagrożenia.

Jeśli czuję do kogoś niechęć – ciężko mi jest znaleźć w nim dobro. Oceniam krytycznie większość jego decyzji i działań, nawet jeśli są pożyteczne. Jeśli z kimś się nie zgadzam, co do wyznawanego światopoglądu, norm etycznych,  trybu życia, to nie chcę przebywać w jego otoczeniu. I tak nie mamy o czym rozmawiać, nigdy się nie zrozumiemy i jeden drugiego do niczego nie przekona,  szkoda czasu i nerwów. Unikam takiej osoby i nie widzę sensu takiego spotkania czy rozmowy.

Panie, a Ty - jakie stawiasz przede mną zadania? Czy chcesz, żebym pozostawał tylko w grupie przychylnych mi ludzi, czy raczej żebym wychodził ze swojej strefy komfortu? Czy mam koniecznie przekonywać kogoś do swoich racji i próbować nawracać, czy po prostu pobyć z kimś, spróbować wysłuchać jego historii i spokojnie przyjąć do wiadomości jego motywacje? Czy machnąć ręką na kogoś, kto według mnie nie daje już żadnej nadziei na przemianę, czy uparcie szukać w nim choć jednej dobrej cechy, której mógłbym się uczepić, gdy tylko o nim pomyślę?

Proszę Cię dziś Panie o łaskę otwierania się na różnorodność ludzi wokół mnie – w kraju, w sąsiedztwie, w pracy, w domu, w Kościele, we wspólnocie…  O akceptację mojej ścieżki prowadzącej do Ciebie, którą dla mnie wyznaczyłeś, ale też o akceptację ścieżek innych ludzi, których do siebie prowadzisz właściwą dla nich drogą, której ja mogę wcale nie rozumieć. Proszę Cię, abym zanim kogoś zechcę ocenić, najpierw podniósł na niego oczy i zobaczył w nim Ciebie. Amen.