Komentarz Mk 1,14-20

„Czas się wypełnił.(...) Nawracajcie się!”. Jak? W jaki sposób?

To proste: „Pójdźcie za Mną. I wierzcie w Ewangelię!”

Czas się wypełnił - nie ma co odkładać nawrócenia na później, bo Królestwo Boże przyszło już do każdego, kto wierzy w Dobrą Nowinę.

Ale jak się nawracać, czyli jak zmienić swój sposób myślenia, swoje priorytety, swoje relacje z Bogiem i ludźmi?

Jezus odpowiada krótko: PÓJDŻ ZA MNĄ! Jak?

To właśnie pokazuje scena powołania pierwszych uczniów.

Zawsze mnie zastanawiało, w jaki sposób Jezus to powiedział, jak spojrzał na tych prostych rybaków, że rzucili wszystko i NATYCHMIAST  poszli za Nim.

Ale to przecież Bóg! On widzi więcej - widzi wnętrze człowieka, jego grzechy, ale też jego pragnienia, jego wiarę i jego miłość.

I to Chrystusowe „Pójdź za Mną” jest wciąż aktualne. Ono jest skierowane do nas wszystkich - ciągle, w każdym czasie i przestrzeni.

Jak na nie odpowiadamy? Ano różnie.

Panie, Ty wiesz, jak często się bronię przed Twoim powoływaniem mnie do różnych zadań i sytuacji. Jak często mówię: ja się nie nadaję, to nie dla mnie.

Przecież ja nie mam ku temu żadnych predyspozycji, nigdy tego dotąd nie robiłam.

Panie, Ty wiesz, że nie należę do odważnych, że się wstydzę odkrywać swoje wnętrze, kiedy muszę mówić świadectwo, wiesz, ile mnie to kosztuje.

Ale też ja wiem, że Ty dajesz mi siły i odwagę - przez codzienną Eucharystię, przez czytanie Twego Słowa, przez Wspólnotę, do której mnie powołałeś i która mnie wspiera.

Wiem - jesteś Bogiem Wymagającym, ale nigdy nie zostawiasz mnie samej.

To Twoja Miłość jest moją podporą, moim fundamentem, daje mi siły i odwagę.

Więc jeśli tego chcesz, to ja pójdę za Tobą.

Mój Mistrzu!