Wielki Post to czas, w którym w sposób szczególny powinniśmy zbliżyć się do Pana Boga. To nie tylko czas oczekiwania na najważniejsze Święto Zmartwychwstania Pańskiego, ale przede wszystkim czas przemiany naszego serca i życia. W dzisiejszej Ewangelii świętego Mateusza czytamy jak Jezus zabiera swoich trzech uczniów Piotra, Jakuba i brata jego Jana na wysoką górę w miejsce odosobnienia i tam wobec nich się przemienia. Każda przemiana i nawrócenie człowieka jest trudem i wymaga poświęcenia jak wejście na górę. Żeby podziwiać piękne widoki trzeba na tę górę wejść.
Podobnie jest z naszą wiarą, by doświadczyć Boga trzeba się do Niego zbliżyć. Miejsce odosobnione myślę ma też tutaj ważną symbolikę. Musimy czasem się zatrzymać, zwolnić tempo życia i znaleźć czas dla Pana Boga w ciszy z dala od zgiełku tego świata. Dalej św. Mateusz pisze, że Jezus ukazuje się im w boskiej chwale jako prawdziwy Syn Boży. Nie czyni tego, by zrobić na uczniach wrażenie, ale żeby uświadomić im, że każdy potrzebuje przemiany i może tego dokonać tylko Bóg. Dalej czytamy, że uczniowie słyszą głos z obłoku: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!” Droga do Pana Boga prowadzi przez Jego Syna, Jezusa Chrystusa i tylko całkowite zaufanie i zawierzenie się Jemu daje pełnie szczęścia życia duchowego. Nie jest to droga łatwa, gdyż przez grzech i nasze ludzkie słabości ciągle upadamy, ale ważnym jest, by powstać i iść dalej za Jezusem i z Jezusem. Sakrament pokuty jest lekarstwem na nasze upadki, więc szczególnie w tym czasie nie bójmy się uklęknąć do kratek konfesjonału. Zadbajmy o poprawę relacji z Bogiem, wtedy i dla innych będziemy lepsi. Amen.