„Jezus rzekł do nich: Pójdźcie za mną…” (Mk1,17a)
W tamtych czasach to zwykle uczniowie szukali swojego mistrza, a Jezus postępuje inaczej: to On jest tym który dokonuje wyboru. I nie szuka uczniów w jakiejś szkole, ale wśród prostych ludzi. Powołuje rybaków, ludzi upartych, oddanych swojej pracy, pracowitych, ufających sobie nawzajem. Powołując Apostołów nie opowiada im tego, co zamierza, czego chce, dokąd pójdą, ale mówi krótko "Pójdźcie za Mną" - chce od nich jednego: całkowitego oddania się Jemu. Rybacy - uczniowie natychmiast są z Nim, zostawiają swoje dotychczasowe zajęcie, opuszczają swoje rodziny i idą za swoim Mistrzem. Dokonują odważnego wyboru, chcą być z Jezusem.
Jak jest z naszym wyborem? Bycie z kimś to mieć dla niego czas, to pragnienie towarzystwa tej osoby, trwanie w bliskości z nią. To również rezygnacja z jakichś swoich wcześniejszych planów, ale też nowe inne perspektywy, których może nie braliśmy pod uwagę.
Dzisiejszy świat krzyczy do nas głośno, kolorowo, bombarduje nas propozycjami szybkiego i łatwego życia, ale w tym świecie jest też Jezus. On przechadza się wśród nas, ocieramy się o Niego i tylko od nas zależy czy i kiedy go zauważymy, czy pójdziemy za Nim. Pójście za Chrystusem oznacza rewolucje w naszym życiu, nie jest to łatwa droga, bo konfrontuje nas nieustannie ze światem, który promuje inne wartości niż chrześcijańskie. Łatwo można ulec pokusom i nie usłyszeć "Pójdźcie za Mną", dlatego powołanie przez Jesusa nie jest jednorazowe - jest to proces całego życia, chrześcijaninem człowiek się staje. Poprzez czytanie Pisma Świętego poznajemy Jezusa stopniowo, a poprzez świadome uczestnictwo w Eucharystii spotykamy żywą osobę Chrystusa.
Ważne są pytania: Jak odczytuję swoje powołanie? Czy Jezus mnie fascynuje? Czy pogłębiam z Nim więź? Teraz jest okazja uczynić mały krok naprzód podejmując decyzję pójścia za Nim, nawrócenia się, uwierzenia w Ewangelię. AMEN.