ARTYKUŁY

Dodane 14.04.2019
Kategoria

Niedzielna Ewangelia rozważana przez Galilejczyków

Hosanna! (Łk 22,14 - 23,56)

Jezus przemierzając Ziemię Świętą niejednokrotnie wchodził do dużych miast, jednak nigdy i nigdzie nie pozwolił na coś takiego, jak w dzisiejszej Ewangelii. Pan wjeżdża do Jerozolimy w wielkiej euforii tłumu, wielkie szaleństwo, wiwaty. Jednak nie wszyscy podzielali tę radość. Te rozradowane tłumy na ulicach Jerozolimy wywołały strach i przerażenie faryzeuszy, którzy kazali Mu uciszyć ten tłum. Oni mieli inne pragnienia, ich marzeniem było pozbycie się Jezusa. Czy te wydarzenia nie są podobne do dzisiejszych sytuacji? Jak bardzo to, co dziś się dzieje w świecie, przypomina historię opowiedzianą w Ewangelii? Czego Bóg ma zabronić nam, swoim dzieciom? Co marzy się dziś niektórym środowiskom w świecie? Są ludzie, którzy chcieliby zniknięcia symboli religijnych z przestrzeni życia publicznego. Żądają, aby ludzie wierzący zniknęli, niech wierzą sobie po cichu, niech wierzą sobie w tego Jezusa w swoich mieszkaniach bez zwracania uwagi na siebie. Niech żyją z Jezusem, jak koniecznie muszą, ale tak, aby nie drażnić innych przejawami swojej wiary, by na przykład uczynionym znakiem krzyża kogoś nie obrazić, zniewolić.

Jaką postawę mamy przyjąć dziś, my ludzie wierzący? Czy mamy dać się zepchnąć na margines, podporządkować współczesnym faryzeuszom i być w ukryciu i nie wołać Hosanna!? Bo Hosanna to nie tylko radość, ale też wołanie wybaw nas. Wołajmy z wielką wiarą i radością na cześć Pana, ale nie tylko we własnym gronie. Mówmy „błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie”. Przede wszystkim, gdy jesteśmy w mniejszości, brońmy Kościoła, życia. Miejmy odwagę stawać w obronie rodziny, księży. Każdy gest, zachowanie, wygłoszona opinia jest dokonaniem wyboru. Miejmy świadomość tego, Jezus nie zginął z rąk wielkich zbrodniarzy, czy zawodowych zabójców, ale został zabity przez zwykłych ludzi, uczonych w Piśmie, faryzeuszy, tłum biednych Żydów.  

Swoim codziennym zachowaniem, postawą wobec innych i samych siebie dawajmy przykład bliskości z Bogiem i wołajmy Hosanna. Amen.