Cud w Kanie - pierwsza próbka niezwykłych mocy, jakie ma Jezus. Początek Jego nauk. Jezus przemienia wodę w wino, ale On nie przyszedł tylko po to. On przyszedł, aby przemienić nas grzeszników, wodę, w świętych, czyli wino o wyszukanym smaku. Jak tego dokonać? W Ewangelii mamy wskazówkę, mamy uczynić wszystko cokolwiek nam powie. Mamy oddać Mu wszystko, całego siebie. Nawet wtedy, gdy wyda nam się dziwne to, czego On żąda od nas, mamy być jak te sługi, które zaczerpnęły wody z naczyń i zaniosły ją do spróbowania staroście weselnemu. Co on powie, gdy spróbuje? Przecież to jest woda. Jakim ogromnym zaufaniem wykazali się ci ludzie wobec Tego, który kazał im tak uczynić. Nie bójmy się zaufać Jezusowi. On nie przyszedł, aby nas zgubić, ale po to, aby nas zbawić. Zanośmy Mu nasze problemy, a nie gotowe rozwiązania, aby Bóg je zaakceptował i wykonał. Pójdźmy za słowami Marii i uczyńmy wszystko, cokolwiek Jezus nam powie.
Na uwagę zasługuje też w tej Ewangelii rola Marii, która służy pomocą, zwraca uwagę Jezusowi na problem jaki powstał i chce aby On go rozwiązał. Jak? Ona tego nie wie, ale zdaje sobie sprawę, że będzie to rozwiązanie najlepsze dla nas, bo pochodzące od Jezusa. Maria jak zwykle działa bardzo dyskretnie jako nasza wstawienniczka, opiekunka. To Ona skutecznie wiele razy staje w naszej obronie, choć doskonale zna nasze słabości, jak prawdziwa Matka działa delikatnie z dobrocią i wyrozumiałością. Amen.
Adam.