ARTYKUŁY

Dodane 25.03.2018
Kategoria

Niedzielna Ewangelia rozważana przez Galilejczyków

"A niektórzy oburzyli się, mówiąc między sobą: «Po co to marnowanie olejku? Wszak można było olejek ten sprzedać drożej niż za trzysta denarów i rozdać ubogim». I przeciw niej szemrali." (Mk, 14, 4-6)

Zbliżają się najważniejsze święta chrześcijaństwa. Czas, w którym dla każdego z nas rozgrywają się najbardziej kluczowe dla naszego zbawienia wydarzenia. Nie wiem, jak udało nam się przeżyć Wielki Post. Czy choć odrobinę przybliżyliśmy się do naszego Pana? Możemy podejść do nich jak to wolnych dni, możemy nawet uczestniczyć w liturgiach, ale widzieć w nich tylko wydarzenia historyczne, możemy też przeżywać je jako misterium - to, co uobecnia się tu i teraz. To, co dokonuje się w moim życiu dzisiaj. Piękna jest dzisiejsza kolekta: "Wszechmogący, wieczny Boże, aby dać ludziom przykład pokory do naśladowania, sprawiłeś, że nasz Zbawiciel przyjął ciało i poniósł śmierć na krzyżu. Daj nam pojąć naukę płynącą z Jego męki i zasłużyć na udział w Jego zmartwychwstaniu". Zachęcam, by dziś się nią modlić, abyśmy faktycznie pojęli naukę płynącą z męki naszego Pana i mogli zasłużyć na udział w Jego zmartwychwstaniu i byśmy umieli Go naśladować w pokorze. A w sytuacjach cierpienia i wielkiego bólu, byśmy pamiętali, że tym, który poniósł przed nami krzyż jest On i że cały czas nam towarzyszy w naszych cierpieniach.

To też czas niezwykły, w którym możemy, jak owa kobieta, która rozbiła flakonik alabastrowego olejku, oddać Jezusowi w tym czasie to, co najcenniejsze - nasz czas, by Jemu towarzyszyć. I choć możemy, tak jak ona, doświdczyć drwin otoczenia, że przecież moglibyśmy w tym czasie tyle zarobić, albo tak wielkich dzieł dokonać... że tyle jeszcze jest pracy w domu w przygotowaniem świąt, a my latamy do kościoła, albo "marnujemy" czas na modlitwę, to jednak jest to coś, co jeśli przeoczymy, jeśli prześpimy jak apostołowie, którzy jednej godziny nie mogli czuwać z Jezusem, to pozostanie w nas uczucie: "święta, święta i po świętach"...

Panie Jezu, proszę Cię o Twojego Ducha, bym umiała pojąć naukę płynącą z Twojej męki i mogła zasłużyć na udział w Twoim zmartwychwstaniu. Proszę Cię o łaskę pokory, bym umiała ciebie naśladować oraz bym zawsze pamiętała, że przeszedłeś cierpienie przede mną i nie ma takiego krzyża, którego z Tobą nie zdołam unieść.

Proszę Cię także o łaskę towarzyszenia Tobie w tych dniach, bym nie zaniedbała żadnej okazji do bycia z Tobą i rozważania Słowa. AMEN