ARTYKUŁY

Dodane 31.05.2020
Kategoria

Niedzielna Ewangelia rozważana przez Galilejczyków

„Weźmijcie Ducha Świętego.” J20, 22b

„Weźmijcie Ducha Świętego.” J20, 22b

Dawno już napisanie rozważania do niedzielnej Ewangelii nie przysporzyło mi takich trudności. Siadałem do tego zadania kilka razy – i nic. Pustka w głowie. A wydawałoby się, że to taki łatwy temat! Przyjdź Duchu Święty!

Apostołowie siedzą odizolowani, pełni smutku, obaw, lęku przed grożącym im na zewnątrz niebezpieczeństwem. Czekają, sami nie bardzo wiedząc na co. I w sam środek tego poczucia pustki, ciemności i utraconych nadziei, a może i sensu dalszego życia, wkracza Zmartwychwstały Jezus, ofiarując im dar łaski pokoju. A zaraz po tym zaprasza ich do przyjęcia Ducha Świętego. Trochę już o Nim wcześniej słyszeli – o Paraklecie, Duchu Prawdy, o Tym, który będzie im podpowiadać, co mają mówić w godzinie próby. Ale czy coś z tych dotychczasowych zapowiedzi rozumieją? Czy w jakiś sposób próbują przygotowywać się na Jego przyjęcie? Czego się spodziewają, jak wyobrażają sobie Jego działanie?

A ja, jaką fazę dziś przeżywam? Czy siedzę wciąż zamknięty we własnym świecie, może z lęku przed czyhającymi zagrożeniami, przed ocenianiem, a może tylko dla własnej wygody? Czy spotkałem już w swoim życiu Zmartwychwstałego Jezusa i usłyszałem słowa „Pokój z tobą”? Jeśli tak, to czas na kolejny etap – weź Ducha Świętego! Co to jednak dla mnie znaczy? Czy mam własne wyobrażenia, plany, a może nawet i sugestie dla Ducha Świętego, że jeśli już Go wezmę, to powinniśmy razem zrobić to czy tamto, zająć się tym, a tamto zostawić innym, pójść tu, a tamto miejsce omijać z daleka? Czego ja się spodziewam i co sobie wyobrażam?

Żaden z Apostołów, siedząc w zamknięciu, nie przypuszczał zapewne, jak będzie wyglądać jego dalsze życie, kiedy przyjmie dar Ducha Świętego. I my też nie wiemy, do czego Duch Święty każdego z nas natchnie teraz, jutro, czy w dalszej przyszłości, dokąd pośle, do jakich zadań zaprosi. Jedno jest pewne – jeśli zaprasza, to wyposaża we wszystko, co jest potrzebne do realizacji. Wszystko co mam zrobić – to wziąć. I mam swobodę podjęcia tej decyzji i dokonania wyboru. Apostołowie wybrali – i zaczęły dziać się wielkie rzeczy.

Duchu Święty, dziś proszę Cię, byś wyrywał mnie z mojego zamknięcia, z tych ram, w które tak dobrze się wpasowałem i poza które tak niechętnie się wychylam. Dodawaj mi odwagi do podejmowania działań, do których zapraszasz, a ja Twoje zaproszenia tak skutecznie w sobie tłumię. Spraw, żebym przed każdym podjętym zadaniem, nawet tym najprostszym, nawet tym, które dotąd nie sprawiało mi trudności i zacząłem w nim za bardzo polegać na sobie, najpierw wołał o Twoją pomoc.

Przyjdź Duchu Święty! Amen.