"Wstanę i wrócę do mojego Ojca" (por. Łk 15,18)
Niesamowita jest bliskość dzisiejszej perykopy z wczorajszym świętem Podwyższenia Krzyża Świętego. Łączy je wzięcie na ramiona - wczoraj Jezus brał na Swoje ramiona krzyż, dzisiaj owcę, która się zagubiła i uwikłała w ciernie, nie mającą już sił ani możliwości uwolnienia się. Jakże wyraźny jest ten obraz, gdy zdamy sobie sprawę, że Jezus biorąc na Swoje ramiona krzyż i umierając na nim, bierze także na Swoje ramiona moje grzechy i otwiera mi drogę do życia w obfitości, życia wiecznego z Nim.
Ten obraz jeszcze mocniej uwypukla się w przypowieści o Miłosiernym Ojcu, w której młodszy syn prosi ojca o majątek, który przypada na niego. Autor biblijny użył słowa określającego majątek, którego drugie znaczenie oznacza bliskość, przebywanie ze sobą. Ciekawy jest ten zbieg znaczeń. I on pięknie uwidacznia się w tym rozmyślaniu syna po stracie wszystkiego, kiedy zdając sobie sprawę ze swego położenia, wypowiada słowo: "wstanę". Użycie tego słowa kieruje nas ku zmartwychwstaniu, czyli przebywaniu na wieki w bliskości Ojca.
Ojcze, dzisiaj pragnę wstać i wrócić do Ciebie z każdego uwikłania, w jakim się znalazłam. Dziś na nowo potrzebuję doświadczyć Twojej bliskości. Chcę z Tobą przebywać teraz i na wieki. AMEN