Ta perykopa z ewangelii Mateusza 20,1-16a przedstawia Boga - Właściciela winnicy, który pragnie, aby wszyscy zostali zbawieni. Wszystkich zaprasza do swojej winnicy czyli Królestwa Bożego i wszystkich, którzy w niej pracowali, nagradza tak samo, niezależnie od czasu ich pracy, na co jednak ci najdłużej pracujący patrzą "złym okiem", czyli z zazdrością, zawiścią, niechęcią.
A przecież Pan Jezus jadał z grzesznikami, uzdrawiał trędowatych, rozmawiał z Samarytanką, by pokazać, że Królestwo Boże otwarte jest dla wszystkich,a zwłaszcza tych najbardziej potrzebujących Bożej łaski: odrzuconych, pogardzanych czy pogan, na których Żydzi patrzyli "złym okiem". Dlatego Jezus ostrzega ich, że to ci odrzuceni i pogardzani będą pierwszymi w Jego Królestwie, bo to oni z radością przyjęli Ewangelię Chrystusową, a nie Żydzi, którzy ją odrzucili.
I dziś też tak czasem bywa, że patrzymy z wyższością na innych, uważając się za lepszych ludzi, lepszych katolików...
Boża Miłość ogarnia przecież wszystkich równo i to od nas zależy, jak na nią odpowiemy. Czy potrafimy szczerze cieszyć się radością i sukcesem innych, czy okażemy bezinteresowną pomoc tym, którym się gorzej powodzi niż nam...Czy w ogóle umiemy patrzeć sercem, a nie złym okiem na drugiego człowieka...Każdy jest zaproszony do Winnicy Pańskiej i nie nam osądzać, kto będzie pierwszym, a kto ostatnim.
Panie Jezu, nie dopuść, abym patrzyła na innych z zazdrością, abym nie osądzała pochopnie i nie szemrała przeciwko temu, że Ty jesteś dobry i miłosierny.
Bardzo chcę pracować sumiennie i uczciwie w Twojej Winnicy, razem z innymi robotnikami, bo Ty za zbawienie nas wszystkich zapłaciłeś Swoją Krwią Najdroższą i kochasz nas wszystkich tak samo.