ARTYKUŁY

Dodane 25.10.2019
Kategoria

Niedzielna Ewangelia rozważana przez Galilejczyków

"...Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten..." (Łk 18, 9-14)

Łk 18, 9-14

"...Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten..."

Dwóch modlących się ludzi, jeden faryzeusz. Bogobojny Żyd, dziękuje Bogu, nie cudzołoży, nie oszukuje ludzi, nie jest zdziercą, oddaje dziesięcinę, a do tego pości dwa razy w tygodniu. Można powiedzieć wzór godny naśladowania. Po drugiej stronie staje celnik, kolaborant, zdzierca, bogadzący się kosztem innych ludzi. Grzesznik w każdym calu nawet jak na dzisiejsze standardy, i to on odchodzi usprawiedliwiony.

Bóg dał nam przykazania, abyśmy je przestrzegali. Mówi, że jeśli będziemy je wypełniać, będziemy żyć, nie pomrzemy. Szczęście będzie w naszym domu, sercu i w duszy. I tak wielu z nas stara się ściśle je stosować, przestrzegać. Jednak wiele osób w tej chęci bycia doskonałym katolikiem, zapomina o tym najważniejszym przykazaniu, przykazaniu miłości. Bez tego przykazania nasze starania pozostają jedynie suchy przestrzeganiem prawa wywiązywaniem się z konkretnych przepisów, obowiązków, których niewykonanie skutkuje pewnymi konsekwencjami. Stajemy się bardziej urzędnikami wobec Boga, aniżeli Jego umiłowanymi dziećmi. Takim zachowaniem ranimy Ojca. Rozliczamy się przed Bogiem jak z fiskusem. Wyliczamy, co dobrego udało się nam uczynić, porównujemy się z innymi i całkiem nieźle na tym porównaniu wychodzimy. To nie jest miłość.

Relacja między nami a Bogiem powinna być relacją zakochanych, którzy bez siebie nie mogą wytrzymać nawet minuty, którzy pragną siebie, chcą mieć możliwość chociaż spoglądania na siebie. Oni kochają całymi sobą nieustannie, a nie tylko w wyznaczonych porach dnia, np. rano i wieczorem. Czy spojrzeliśmy kiedyś na swój stosunek do Boga właśnie w ten sposób? Jako na relację ludzi zakochanych w sobie bez pamięci? Uważajmy, byśmy nie przypominali sobą owego faryzeusza, który dziękuje Bogu, że nie jest taki zły, jak inni, a w dodatku płaci wszystkie podatki, zachowuje posty, oddaje dziesięcinę.